Alexator Doppelbock

20:19

Popełniłem do tej pory dwa wpisy o Bockach, zwanych u nas Koźlakami. Dziś czas na rozwinięcie tego szerokiego niczym Dunaj tematu. Udajemy się tam, gdzie nurt tej rzeki już wartki i gdzie od setek lat mnisi warzyli najlepsze piwa. Bawaria. To tu w XVIII wieku Franciszkanie postanowili stworzyć piwo w oparciu o swój dotychczasowy produkt, nazywany wtedy "płynnym chlebem". "Płynny chleb" był produktem spożywanym w czasie Wielkiego Postu, kiedy "mało się jadło i dużo piło" (jak na studiach) i pozwalającym  przetrwać ten okres bez grzechu. Była to mniej odfermentowana, przez to zawierająca mniejszą ilość alkoholu i bardziej treściwa i słodka odmiana piwa, nazwanego później Doppelbockiem (czyli podwójnym koźlakiem). 

Doppelbocki mimo że mocniejsze niż tradycyjne niemieckie Bocki, to - wbrew swojej nazwie - nie dwa razy mocniejsze. Choć mocne w rzeczy samej. Doppelbock, zwany u nas Koźlakiem Dubeltowym lub mało romantycznie Podwójnym zawiera od ok 17 do 23% ekstraktu w brzeczce, co sprawia, że może mieć od 7 do 10% alkoholu (choć oczywiście trafiają się mocniejsze perełki). Doppelbocki łatwo poznać można po samej nazwie. Wiele z nich bowiem kończy się na "-ator" odnosząc się tym samym do pierwszego w tym stylu piwa - Salvator.

Alexator Doppelbock jest świetnym przedstawicielem tego stylu. Piękna butelka z zapomnianym w Polsce zamknięciem patentowym pięknie strzela przy otwarciu. Etykieta głosi "...echt stark! - ciekaw jestem czy w rzeczy samej będzie na prawdę mocne. Piwo zostało uwarzone w małym browarze Schwanenbrau w Burgebrach, rzut beretem od nieobcego czytelnikom Bambergu.


Po przelaniu do szklaneczki pokazuje się beżowa, drobna piana. Nie utrzymuje się bardzo długo, ale ładnie odkłada na ściankach. Piwo ma kolor ciemnobursztynowy prawie brązowy, jest klarowne, ładnie wysycone - bąbelki żywo unoszą się w trakcie picia.

W zapachu dominują karmel i słód, piwo sprawia wrażenie przypalanego (słód). Ciekawy jest smak - początkowa słodowość i nuty czekoladowe zmieniają się przy końcu w delikatną i gładką gorycz, dzięki czemu to mające aksamitną konsystencję piwo tak długo pozostaje w pamięci kubków smakowych. 

Polecam szczególnie osobom nieznającym tego stylu, bo piwo to jest łagodnie wyważone w swej odmienności, a i cena nie powala na kolana.

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy