Gonzo - latający pies
17:36
Kiedyś na moim blogu zagościł pyszny norweski imperialny porter. Tym razem w urodzinowej paczce (o mój Thorze, kiedy to było) zagościł kolejny. Nie dość, że to rzadko spotykany u nas styl, to jeszcze ma twarz latającego psa...
Flying Dog to amerykański browar z miejscowości Frederick w stanie Maryland. Można powiedzieć, że znany jest z tego, iż wzbudza kontrowersje. Jest amerykańską twarzą piwnej rewolucji. Mógłbym pisać więcej o nich samych, ale istotne jest piwo.
A tu zachwyt już od samego początku. Butelka wygląda niesamowicie. Etykieta, krawatka - grafiki na nich. To coś co wyróżnia piwa tworzone przez Flying Doga in plus. Obraz stworzony przez słynnego rysownika/grafika Ralpha Steadmana, który jest znany ze swojej współpracy z Hunterem S. Thompsonem (na podstawie jego powieści Terry Gilliam nakręcił Las Vegas Parano). Etykiety piw są przedłużeniem charakterystycznej stylistyki. Ta jest wyjątkowo pokręcona i zabawna. Sama nazwa piwa nawiązuje zresztą do Dr Gonzo (w filmie grał go B. del Toro). Zresztą piwo po raz pierwszy zostało uwarzone jak hołd dla amerykańskiego pisarza.
Co ciekawego jest w tym porterze? A na przykład to, że jest on "barrel
aged", czyli leżakowane w beczce po whiskey przez 180 dni, co czyni jego
smak jeszcze bogatszym.
A jak samo piwo? Jest w moim ulubionym kolorze. Czarnym, całkowicie nieprzejrzystym. Brunatna piana długo utrzymuje się na piwie - z uwagi na niewielki rozmiar butelki, do samego końca. Zapach piwa jest bardzo orzeźwiający, chmielowy, palony - jak powiew łikendu w środku tygodnia. Jak halucynacja. Piwo jest świetnie zbalansowane, pomimo tak wielu smaków: goryczka, paloność, czekolada, nic nie wysuwa się na pierwszy plan, każdy smak ma swoją kolejność pojawiania się. Gonzo jest treściwy i jednocześnie gładki. Na długo pozostaje w ustach i przełyku. 9,5% alkoholu? W ogóle nie czuć.
Chciałbym polatać więcej z Flying Dogiem. Taka butelka to stanowczo za mało. Dobrze będzie zebrać wszystkie smaki Latającego Psa i etykiety.
2 komentarze
Czarne <3 skąd masz takie piękne piwo?! i czy możesz mi takie sprowadzić? :)
OdpowiedzUsuńJak będę w USA to Ci przywiozę!!
OdpowiedzUsuń