Szybki numerek z blondyną
17:00
Pragnę oto przedstawić nowy cykl na blogu. Będą to szybkie degustacje i krótki opisy. Szybkie piwka. Nie będzie tu więc przydługich wstępów, jakże interesujących ciekawostek piwnych, opisów sposobów warzenia. Będzie samo mięso i werdykt. Dlaczego? Ja świetnie się bawię pisząc dłuższe posty, mogę sam wtedy poczytać, zajrzeć do rosnącej piwnej biblioteczki, zweryfikować poziom swojej wiedzy, dowiedzieć się czegoś nowego. Dla osób siedzących w temacie, to nic nowego. Dla mało zainteresowanych, to nic ciekawego. Czytają to pewnie tylko fanatycy. Cieszę się szczególnie, gdy ktoś mi wytyka niedociągnięcia. W nowym cyklu będzie tylko piwo... Magiczne psssst... i wrażenia.
Na ogień pierwszy Browar Jabłonowo oraz ich nowy Blond.
Opakowanie: Już kiedyś gdzieś narzekałem na etykietę Blonda. Przypomina mi grzańca galicyjskiego i delikatnie trąci myszką, aczkolwiek trudno mi się do czegoś konkretnie przyczepić. Plusem oczywiście kapsel manufakturowy.
Piana: Piana opuściła budynek... Pojawiła się na chwilę, a gdy odłożyłem aparat, już jej nie było. Chyba obiektyw odebrał jej duszę. Po kilku minutach nic nie wskazuje na to, by tu w ogóle była.
Zapach: Jest delikatny, słodowo (owocowy) - karmelowy. Bez rewelacji, ale i nie przeszkadza/odrzuca.
Smak: Z każdym łykiem coraz smaczniejsze. Przede wszystkim pojawia się słodycz, na mocnej słodowo-karmelowej podstawie poczułem lekko owoce i całkowity brak goryczki. Nie poczułem też na szczęście alkoholu, co zbliżyłoby Blonda do Mocnego Jabłonowa (które po kilku próbach będę uważał za jedyny mocny lager, który da się wypić), a tak jest całkiem przyjemna odmiana.
Czy jednak ma Blond z Manufaktury Piwnej Browaru Jabłonowo wiele wspólnego z klasycznymi belgijskimi blondami? Na pewno ma podobne aspiracje, lecz na nich się kończy. Każdy pity przeze mnie blond był znacznie bardziej wielowymiarowy, sycący, wywołujący uśmiech na twarzy i rozgrzewający. Ten ani ziębi, ani parzy. Jednakowoż jest to kolejny atak Jabłonowa na coś nowego i sama próba serce raduje. Spokojnie może zaciekawić osobę, która nie miała kontaktu z piwowarstwem belgijskim, ale tylko gdy będzie ona świadoma, że tamtejsze piwa będą lepsze.
Informacje techniczne:
Data ważności: 21.12.2013
Informacje techniczne:
Styl: Blond - belgijskie ale
Butelka: 0,5 litra
Zawartość alkoholu: 6,1 %
Ekstrakt/PLATO: 15% (tak ktoś podaje)
Producent: Browar Jabłonowo - Manufaktura PiwnaData ważności: 21.12.2013
6 komentarze
Szybko i na temat. Chociaz wolę obszerniejsze materiały:)
OdpowiedzUsuńjaviki
Cieszę się. Niestety nie o każdym piwie jest co pisać, nie zawsze mam wenę, a czuję, że uciekają istotne piwa. To jest na pewno ważne.
UsuńO piwach i suchych opisów-można poczytać w wielu miejscach. Natomiast ja lubię Czytać. Same doznania wokół piwa -są ważne-ale po przeczytaniu w 2 miejscach podobnych opisów-kolejne już nic nie wnosi. Co z tego ze przeczytam że blond jest kiepski jak na belga-jak i tak kupię żeby spróbować? Może jakieś dziwne piwa których nie kupię-bo nie ma-o tych ciekawie przeczytać-ale skoro ich nie kupie-to i tak nie ma to znaczenia. Do Ciebie się przychodzi po ciekawą lekturę. Po wrażenia większe aniżeli wypicie piwa. Mam kilka blogów gdzie koledzy opisują piwo-i tyle. To jest ok-ot szukam info czy dobre piwo. Znajduję potwierdzenie w 3 miejscach że ok -kupie że nie-jak cena nie za wysoka kupię-jak przekracza 8zł -sa inne piwa.
OdpowiedzUsuńU Ciebie lubię podelektować się słowami, otoczką piwa-a nie piwem jako takim. Oczywiście to zajmuje więcej czasu-ale i daje większą chęć na czytanie.
Oczywiście rób takie krótkie opisy -bo czasem nie warto tracić czasu na wzniosłe myśli przy ... byle piffku. Ale nie zaniedbuj opisów w swoim stylu.
javiki
Taki też był zamysł tego bloga. Dzięki za miłe słowa i uspokajam, dłuższe opisy nie zostaną ograniczone, po prostu dzięki tym krótszym, w ogóle ich przybędzie.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ten jakże krótki i konkretny opis zachęca do degustacji, zastanawiam się tylko gdzie ów piwko można dostać...
OdpowiedzUsuńKaś
Piwko to jest raczej dostępne. Ja kupiłem w Katowicach na Mariackiej, ale pewnie i w Auchan się znajdzie. Szukajcie a znajdziecie!
Usuń