Beer Cup - Epizod VIII
08:19
Ósmy i ostatni epizod pierwszej rundy Kato Beer Cup odbędzie w nietypowym czasie i w nietypowym miejscu. Mniej więcej w połowie drugiego Silesia Beer Fest, w sobotę o godzinie 16:30 w Galerii Szyb Wilson poleją się piwa ostatnich piwowarów w ramach katowickich bitew. Przewiduję, że ludzi będzie masa, więc trzeba będzie zmobilizować wszystkie łokcie i wywalczyć sobie próbki, bowiem tym razem będzie to żytni porter.
W szranki staną Rafał Kuberek (Browar Domowy Qbeer), Marek Zieliński (HAMISH Brewery), Jakub Kawa, Anna Jędrzejek i Artur Pankiewicz (Browar Domowy Jarząb) oraz Krzysztof Kaczmarek. Sądzę, że warto poznać ich i ich dzieła.
Pierwszy zawodnik to Rafał Kuberek i jego domowy browar Qbeer. Rafał interesuje się historią Polski i gorzelnictwem. Na razie nie ma sukcesów związanych z piwowarstwem domowym.
- Od kiedy warzysz swoje piwo i skąd wzięła się Twoja pasja?
- Warzę piwo od lata 2014, pasja do piwa wzięła się, z zamiłowania do
dobrego piwa oraz z chęci sprawdzenia się, czy sam będę umiał uwarzyć
swoje.
- W jaki sposób wybierasz styl w jakim uwarzysz piwo? Masz ulubiony?
- Nie mam ulubionego stylu piwa. Warzę bo lubię. A wybór stylu piwa jaki mam warzyć jest kwestią chwili. Najbardziej dumny jestem z RISa który ma 1,5 roku i mi smakuje, choć jestem bardzo krytyczny w stosunku do swoich piw.
- Czy masz jakieś piwo/kilka piw, które zmieniły Twoje wyobrażenie o piwie w ogóle?
- Największe wrażenie robią na mnie Risy, BW, Portery, APA, oraz ostatnio kwasiory.
Drugi kandydat to Krzysztof Kaczmarek. Bez nazwy browaru. Jeśli czas mu pozwala, a pozwala rzadko, lubi grać w gry planszowe, video oraz spacerować po górach. Do tej pory nie wysyłał piw na konkursy. Może dlatego, że sam jest sędzią PSPD?:-)
- Od kiedy warzysz swoje piwo i skąd wzięła się Twoja pasja?
- Piwo warzę od bodajże 2005 roku. Zacząłem warzyć po powrocie ze
studenckiego stażu w Belgii, gdzie tak naprawdę zaraziłem się dobrym
piwem.
- W jaki sposób wybierasz styl w jakim uwarzysz piwo? Masz ulubiony?
- W browarze nie mam warunków chłodniczych, więc moje wybory stylu są
często podyktowane warunkami atmosferycznymi - zimą lagery, latem
saisony. Ulubionego stylu do warzenia nie mam, statystycznie rzecz
biorąc najczęściej warzę style belgijskie i brytyjskie. Najlepszym był prawdopodobnie saison z amerykańskimi chmielami i odrobiną przypraw. Warzony dwa razy i dwa razy bardzo udany.
- Czy masz jakieś piwo/kilka piw, które zmieniły Twoje wyobrażenie o piwie w ogóle?
- Pierwszy kontakt z piwami belgijskimi, a potem pierwsze zwiedzanie i degustacja w browarze Cantillon.
- Czy jest coś, czego brakuje Ci w polskim piwowarstwie rzemieślniczym?
- Stałości. Zdecydowana większość browarów nie ma swojego stałego
portfolio, przez co dobre piwa stają się szybko niedostępne. Z drugiej
strony, dzięki temu to samo dzieje się ze słabymi piwami.
Trzecim piwowarem jest Marek Zieliński i jego Hamish Brewery. Poza piwowarstwem interesuje się sportem, np. piłką nożną (czynnie i
biernie), trochę biega (na koncie 2 maratony), ale ostatnio z powodu
kontuzji niestety mniej. Zdarza mu się również pojeździć na nartach lub
popłynąć na jakiś rejs po Bałtyku. Poza tym interesuje się wszystkim co go zainteresuje.Sukcesów w piwowarstwie domowym nie ma, ale też nie startuje w konkursach.
- Od kiedy warzysz swoje piwo i skąd wzięła się Twoja pasja?
- Piwo warzę od listopada 2014. Zacząłem w wyniku braku interesującego
mnie piwa (smaków) na rynku lub/i z powodu ceny piwa, którego smaki mnie
interesowały - bittery, stouty, wszelkie APY i IPY.
- W jaki sposób wybierasz styl w jakim uwarzysz piwo? Masz ulubiony?
- Od czasu do czasu kupuję jakieś nowości i jeśli mi zasmakują to staram
się samemu zrobić coś podobnego, ewentualnie poprawionego, żeby mi
smakowało bardziej - mam tu na myśli szczególnie nagazowanie - wolę piwa
mniej gazowane. Ulubione style to chyba tradycyjnie APA i stout
owsiany, chociaż po uwarzeniu piwa na Beer Cup chyba docenię udział słodu
żytniego w zasypie.
- Czy masz jakieś piwo/kilka piw, które zmieniły Twoje wyobrażenie o piwie w ogóle?
- Moje wyobrażenie o piwie zmieniło piwo o nazwie Atlantic warzone w
jednym z londyńskich pubów i tam rozlewane. Klasyczny bitter z dodatkiem
amerykańskich chmieli. To po wypiciu tego piwa zacząłem poszukiwać
innych smaków.
- Według mnie wszystko idzie w dobrym kierunku. Trochę brakowało tego piwa w sklepach "dla mas" typu supermarkety, ale i to się powoli zmienia.
Browar Domowy Jarząb tworzą Ania Jędrzejek, Kuba Kawa i
Artur Pankiewicz. To ich pierwszy konkurs piwny.
- Od kiedy warzycie swoje piwo i skąd wzięła się Wasza pasja?
- Piwo warzymy od marca 2015. Pasja zrodziła się oczywiście z zamiłowania do dobrego piwa. Szybko też zdaliśmy sobie sprawę, że jako biedni studenci nie możemy sobie
pozwolić na picie takiej ilości dobrego craftu, jak byśmy sobie życzyli. Nie mieliśmy
wyjścia, musieliśmy zrobić go sobie sami. Panek wskazuje też na wpływ
Tomasza Kopyry z blogublogkopyracom w 2014 roku.
- W jaki sposób wybieracie styl w jakim uwarzycie piwo? Macie ulubione?
- Warzymy to co sami chcielibyśmy wypić. Zazwyczaj piwo warzymy
pod porę roku w jaką będzie pite. Każdy z nas ma swoje ulubione gatunki. Anka jest fanką barley wine’ów, Panek jest zakochany w lambicach a Kuba w RIS-ach i ostatnio
coraz bardziej w różnego rodzaju kwachach.
- Czy macie jakieś piwo/kilka piw, które zmieniły Wasze wyobrażenie o piwie w ogóle?
- Podobnie jak w przypadku gatunków, każdy z nas ma piwo które
uważa za „przełomowe”, dla Ani było to piwo Anglomania z kolaboracji Buxtona i
Eviltwina. "Wcześniej nie sądziłam, że piwo może być z jednej tak kompleksowe i złożone
jeżeli chodzi o smaki i aromaty, które nie są w piwie oczywiste, a z drugiej
strony jest tak przyjemne w smaku”. Dla Kuby „Orval z beczki pity w klasztorze w
Belgii; w tamtym momencie zdecydowałem że kiedyś uwarzę podobne piwo”, z kolei
dla Artura „McStout z Masona. Jeden z pierwszych stoutów od którego wszystko
się zaczęło".
- Jeżeli chodzi o minusy czy brakujące elementy polskiego
craftu to z pewnością trochę tego by się znalazło, ale to temat na dłuższą
wypowiedź. Z pewnością jednak wszystko idzie w dobrym kierunku, a w końcu
błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi.
W sobotę na SBFII przekonamy się, kto wygra i przejdzie dalej. Pijemy, oddajemy głosy i wracamy do zabawy!
2 komentarze
a gdzie zdjęcia pozostałych piwowarów? :)
OdpowiedzUsuńNi mom. Zrobię im jutro i wrzucę razy 100! :-)
Usuń