Beer Cup - Epizod X - 2. Ćwierćfinał - relacja
10:25
Ćwierćfinały Kato Beer Cup na półmetku. Znamy już już drugiego półfinalistę i wiemy, jakie piwo będzie warzył. Wszystkiego dowiedzieliśmy się w środę 15 czerwca podczas bitwy piwowarów w Absurdalnej. W lokalu oprócz tego miały miejsce równolegle dwa inne wydarzenia - nie da się? Poza bitwą odbył się wernisaż wystawy grafik Emilii Duki pt. Wykluczeni oraz transmisja meczów - Rumunia-Szwajcaria i Francja-Albania. Coś dla ciała, coś dla ducha i coś dla nerwicy.
Ja zamiast z Canonem biegałem z Sony, w którym nawet zoom kręci się na opak i trudno mi się przyzwyczaić, podobnie jak do rozkładu przycisków. Problemy pierwszego świata. W bitwie zmierzyli się Artur Lesiak (Hołda Chmielu) - wygrany bitwy III (klik!) i Tomasz Dawidowicz - zwycięzca w bitwie IV (klik!), a pojedynkowali się na american pale ale.
Wyjście z dzieckiem do knajpy, nawet tak kulturalnej jak Absurdalna, nie do końca mi odpowiada, ale czasem nie da się inaczej. Szczęśliwie Mały Dziubek znalazł towarzyszy w postaci Córki Właścicieli oraz Syna Piwowara, dzięki temu zamiast lamentów i przyciągania uwagi słyszałem śmiech z różnych miejsc knajpy. Czad!
Ludzi było sporo, co możemy chyba zawdzięczać wszystkim wydarzeniom. Jedzenie było zwyczajowo rewelacyjne - nachos z policzkami wołowymi to porcja tak ogromna, że pod koniec już nie mogłem, a frytki serowe (w panierce z m.in. orzeszków) to absolutny czad. Kucharz Mariusz to właściwy człowiek na właściwym miejscu!
Na dole po lewej wspomniany Kucharz Mariusz. Także piwowar domowy. |
W odpowiednim momencie Remik dokonał wprowadzenia do bitwy - przedstawił pretendentów, rozdał rękawice, opowiedział krótko o stylu i rozpoczęła się zabawa. Tomasz i Artur ochoczo polewali (nie-)swoje napitki, ale - jak się okazało - żaden z nich nie był zadowolony ze swojego piwa. To cecha perfekcjonistów, dzięki której nie osiadają na laurach i wciąż coś poprawiają w swoich piwach. Tomasz nawet nie poznawał swojego piwa - otrzymaną butelkę (dzięki!) sugerował wypić w temperaturze pokojowej. Tak zrobię.
Nie miałem problemu ze wskazaniem piwa, które bardziej mi smakuje. Szalę przeważyły aromat, gładkość i ułożona gorycz. Sądzę, że mógłby to być komercyjny hit. Potwierdziły to głosy zebranej publiczności - miażdżącą przewagą z 58 głosami zwyciężył Artur Lesiak. Tomasz Dawidowicz zmieścił się jednak na podium z 7 głosami. Brawo! Artur w półfinale zmierzy się ze Sławomirem Winiarskim, zwycięzcą poprzedniej bitwy. Jak już wspominałem obaj uwarzą piwo single hop india pale ale, a wczoraj ogłoszono chmiel - będzie to Equinox. Za nazwę piwa należą się Arturowi osobne brawa - Łowca Prażubrów trafia w punkt.
Kolejna bitwa za dwa tygodnie, a ja już wytypowałem człowieka (choć nie wszyscy są dla niego tak łaskawi) do napisania relacji w zastępstwie za mnie. Będzie świetna! Jeszcze tylko ogarnę kwestię zdjęć i będzie git. Może uda mi się wrzucić relację w czasie pobytu na Wyspach, ale raczej pojawi się z mały opóźnieniem. Do zobaczenia!!
1 komentarze
Eee chyba Ci się aparaty pomyliły.. ;P
OdpowiedzUsuńWyjście z Dziubkiem było super - świetnie się bawiła i miło było słyszeć jej śmiech, ale ze względu na moje przekonania mam nadzieję, że był to pierwszy i ostatni raz ;)
Ciekawy pomysł na przeprowadzenie trzech imprez jednocześnie, aczkolwiek zainteresowanie Bitwą chyba słabnie. Nie wiem tylko czy to przez rozpoczynający się sezon urlopowy, czy zmęczenie materiału :)
Ps. Ucz się aparatu bo Sony Alfa jedzie z nami do Anglii ;P