Beer Cup 2017 - Epizod I - relacja

10:09

Zaczęło się. Choć początek na to nie wskazywał, Absurdalna znowu pękała w szwach. Piękni mężczyźni w swych zarostach i rurkach, niebezpieczne kobiety, kolejki do WC - tego wszystkiego nie uświadczyliśmy w czasie pierwszego spotkania nowego sezonu bitw piwowarów Kato Beer Cup 2017. Zamiast tego była masa znajomych twarzy, doświadczonych i mniej doświadczonych piwowarów, beergeeków i fanów piwa... 


Jak było? Kto wygrał? Kto nie wygrał? A przede wszystkim dlaczego jest tak Absurdalnie ciemno, że zrobienie sensownego zdjęcia moim aparatem graniczy z cudem? O tym w dzisiejszym wpisie.

Najważniejsze jest to, że styl piwa w pierwszej bitwie mało kogo poruszył. W dyskusjach pojawiały się co najwyżej stwierdzenia, że od biedy może być, ale i tak będzie już tylko lepiej. I tak okazało się, że piwowarzy podeszli do tematu kreatywnie i nie mieliśmy pięciu ulepków przeładowanych przyprawami. Uff.



Zwiększenie liczby startujących browarów domowych do pięciu spowodowało zwiększenie liczby piwowarów za stołem. Wszyscy nie mieli się prawa zmieścić, ale w sumie wyszło na plus. Z jakiego powodu? Ano z powodu kolejnej zmiany organizacyjnej. Po próbki piwa  nie trzeba było ustawiać się w kolejce, a przynoszone były do stolików i tu właśnie pomocni okazali się nadliczbowi piwowarzy. Problem był taki, że trwało to strasznie długo, bo na jedną tacę mieściły się próbki dla dwóch osób (10 szklaneczek). Czy to taki duży problem? Dla mnie niekoniecznie, ale osoby siedzące najdalej lekko się niepokoiły o degustację. 


Poza tym było jak zwykle. Janek wprowadził nas w szczegóły zabawy, Remik scharakteryzował styl piwa, piwowarzy polewali losowo przydzielone im próbki, goście cmokali i integrowali się. 


Tylko jedno z piw było klasycznym, zgodnym z oczekiwaniami piwem świątecznym. Okazało się też, że spodobało się ono większości głosujących. W jednym dominowało wyraźne kakao, w innym świąteczna śliwka. 


W głosowaniu oddano 107 głosów. To bardzo dużo, bowiem większość nie wiedziała, że można głosować na dwa wybrane browary. Do kolejnej rundy awansowali Mikołaj Kostuś i Przemysław Berdychowski oraz Michał Zuba i Alicja Owsiany. Gratulacje! A pełne wyniki prezentują się tak:

  1. Browar Warka Przymierza - Mikołaj Kostuś i Przemysław Berdychowski - 45 głosów - próbka nr 1,
  2. Browar Lorg Hoppington - Alicja Owsiany i Michał Zuba - 32 głosy - próbka nr 4,
  3. Browar Domowy Unikat - Sławomir Zakrzewski - 12 głosów - próbka nr 2,
  4. Browar Domowy Bunkier - Przemysław Bartosz i Romuald Maszniew - 10 głosów - próbka nr 5,
  5. Browar Domowy Birmaniak - Marcin Bochenek - 8 głosów - próbka nr 3. 

Zwycięski Mikołaj Kostuś

Dwie drużyny już przygotowują się do warzenia i zakwaszania swoich gose. Pojawił się nawet ciekawy pomysł wlania wody spod ogórków kiszonych.

Michał i Alicja też awansowali

Jak zwykle było bardzo fajnie. Jak zwykle też nie potrafiłem moim aparatem zrobić sensownych zdjęć. Muszę się zapisać na jakieś forum foto i popytać o sprzęt do robienia zdjęć w niesprzyjających warunkach. No i koniec końców zapomniałem o swoim postawionym w kącie statywie.

Kolejna bitwa już 23 lutego! Do not forget!

Zobacz także

2 komentarze

  1. jedna nieścisłość (związana ze zmianą regulaminową)-teraz można głosować na dwa najlepsze piwa, wobec czego już nie będzie dało się policzyć liczby głosujących na podstawie ilości głosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz oczywiście rację. Tym razem nie jest to takie proste;)
      Na szczęście mało kto wiedział o możliwości głosowania na dwa piwa;) Ja też nie wiedziałem.
      Jeśli ustalę liczbę głosujących, to poprawię.

      Usuń

Obserwatorzy