Beer Cup 2017 - Epizod II - relacja
09:54
Już po tygodniu po raz kolejny zgromadziliśmy się w Absurdalnej, aby chłeptać, niuchać, mlaskać, ciamkać, siorbać, cmokać, glamać, łykać i żłopać. Tłumnie zebrany lud pracujący i pijący dokonał wyboru dwóch najlepszych piwowarów, którzy awansowali do kolejnej rundy i dołączyli do Mikołaja i Przemka oraz Alicji i Michała w ich próbach uwarzenia doskonałego gose. To dopiero w ćwierćfinałach, a jak było w czasie drugiej bitwy Kato Beer Cup 2017?
Choć do ostatniej chwili ważył się los udziału w bitwie jednego z browarów domowych, to ostatecznie wystartować mogła cała piątka. Na zdjęcie za swoim stołem siedzą (od lewej): Marek Zieliński (Hamish
Brewery), Daniel Łaszczewski (Browar Domowy Delta), Krzysztof Czekan (Browar Staromiejski), Tomasz Hoder i Kuba Gac /momentálně nepřítomný -cz./ (Czemu Nie!) i Szymon Minojć (Dziennik Piwny). Jak było? O tym dalej!
Zaczęło się nietypowo, bowiem Prezes wszystkich prezesów, Grandchampion Jan Krysiak, pierwszy tego imienia był nieobecny i wyraźnie brakowało jego donośnego głosu. W prezentacji stylu nie mogło zabraknąć za to nawiązań do Bambergu i Schlenkerli i różnych piw starających się dorównać tamtejszym doskonałym pszenicznym wędzonkom. Żeby nie było nudno stolik PSPD, tak zwana loża szyderców, został przestawiony na środek skutecznie sprawiając, że tym razem poruszanie się po knajpie było Absurdalne.
Organizacja z każdą kolejną bitwą będzie się poprawiać. Tym razem roznoszenie próbek piwa było dopracowane i nie zauważyłem specjalnych z tym problemów. Pomysł z dostarczaniem zestawu literatek do stolików się sprawdza. Mnie bardzo cieszy, że na bitwach pojawiają się nie tylko Ci piwowarzy, którzy akurat startują, ale też ich potencjalni konkurenci z kolejnych bitew.
Ludzi znów było bardzo dużo. Dość trudno byłoby zmieścić wszystkie próbki na jednym stoliku, więc dokonaliśmy pokojowego przejęcia miejsc porzuconych przez biorących udział w bitwie piwowarów. Dzięki temu znalazło się miejsce na smażony ser i frytki. Ja fanem pszenic nie jestem, ale akurat w wersji wędzonej to bardzo smaczne piwa. Miłość do zapachu szynki, kiełbasy, oscypka i torfu wygrywa. Niestety piwa nie specjalnie mi smakowały.
Wybór z jednej strony był przez to trudny, ale z drugiej strony od razu odrzuciłem dwa piwa, których nie byłem w stanie wypić nawet do połowy. Każde, nawet zwycięskie piwo, miało coś na sumieniu, więc postanowiłem wybrać te, które miały tam najmniej.
W głosowaniu oddano 171 głosów, a głosujących było 89 (tym razem już większość osób wiedziała, że można głosować na dwa najlepsze piwa). Nieźle, prawda? Do kolejnej rundy
awansowali Daniel Łaszczewski i Krzysztof Czekan! Gratulacje! A pełne wyniki prezentują się tak:
- Browar Domowy Delta - Daniel Łaszczewski - 54 głosy - próbka nr 2,
- Browar Staromiejski - Krzysztof Czekan - 46 głosów - próbka nr 3,
- Czemu Nie! - Tomasz Hoder i Jakub Gac - 28 głosów - próbka nr 1,
- Hamish Brewery - Marek Zieliński - 25 głosów - próbka nr 4,
- Dziennik Piwny - Szymon Minojć - 18 głosów - próbka nr 5.
Zwycięzca - Daniel Łaszczewski - Browar Domowy Delta |
Kolejna bitwa za wa tygodnie, ale ja najprawdopodobniej będę nieobecny. Niestety. Niemniej jednak zajawki możecie się spodziewać, a i postaram się, aby na blogu pojawiła się choć fotorelacja.
9 marca w Absurdalnej pić będziemy oatmeal stout!
0 komentarze