Beer Cup 2019 - Epizod 2
11:06
Czas na drugie starcie Kato Beer Cup 2019! Czego możemy się spodziewać? Trzech debiutantów, finalistę poprzedniej edycji i jeden zespół, który jest już z nami po raz czwarty. Z pewnością będzie interesująco pod względem piwa, przy czym "interesująco" możemy spokojnie potraktować jako kolokwializm. Stylem na bitwie będzie bowiem "weizen stout". Postaram się krótko zarysować, o co może chodzić.
Jeśli "weizen stout" brzmi dla Was egzotycznie, to spokojnie, dla mnie też. Nigdy wcześniej nie słyszałem o takim połączeniu. Pomysł zawdzięczamy Łódzkiemu Konkursowi Piw Domowych, który odbędzie się w kwietniu. Krótki opis, jaki pojawił się po ogłoszeniu konkursu wygląda tak:
Weizen Stout (10-14 Blg) - stout z wyczuwalnymi posmakami oraz aromatami bananowymi pochodzącymi wyłącznie z pracy drożdży, lekkim charakterem słodu pszenicznego na dalszym planie oraz opcjonalnie nutami goździkowymi w tle.
Wygląda to na piwo z zasypem na stout, ale przefermentowane drożdżami do piwa pszenicznego. "Stylem bazowym może być zarówno Dry Stout, jak również Oatmeal Stout czy Rye Stout. Dopuszczalne są zatem zarówno słodsze (bez laktozy), jak również nieco wytrawniejsze interpretacje stylu. Warunkiem koniecznym jest wykorzystanie dowolnego szczepu drożdży, dedykowanego do piwa w stylu Hefeweizen."
I jeszcze za fejsbukiem ŁKPD: "Kremowy, gładki stout z wyczuwalnymi posmakami oraz aromatami bananowymi, lekkim charakterem słodu pszenicznego na dalszym planie oraz opcjonalnie nutami goździkowymi w tle". No cóż, brzmi obiecująco;) Komercyjnych przykładów takiego piwa brak. Może odkryjemy nowe wspaniałe piwo?
Pod oknami w Absurdalnej zasiądzie pięć browarów domowych: Lord Hoppington (Alicja Owsiany, Michał Zuba), Browar TUPTUP (Sebastian Put), Browar Hoszi (Marcin Hoszycki, Anna Brzemia), Browar MANF - (Mariusz Nowak) i Browar Domowy Venom (Daniel Śledzikowski).
Nestorami Beer Cup są Alicja i Michał i ich browar Lord Hoppington. W 2018 roku doszli do ćwierćfinału zabawy, a w 2017 do półfinału. Po raz pierwszy pisałem o nich tu. Zamierzchłe czasy.
Dotychczasowe edycje bardzo nam się podobały - powiedziała mi Alicja - Fajnie, że Beer Cup się rozwija i co edycję są wprowadzane niuanse regulaminowe. Z roku na rok również widać wzrastający poziom-zarówno piw, piwowarów jak i organizatorów.
Jakie piwa najbardziej zaskoczyły Hoppingtonów w ostatnim czasie? "Od zeszłego roku bardzo zmniejszyłam spożycie (głównie za sprawą problemów zdrowotnych) więc i warzenia nie było zbyt wiele, tylko to co na Beer Cup. A z kupnych piw najbardziej mnie pozytywnie zaskoczyły bezalkoholowe 1 na 100, Miłosław bezalkoholowa IPA i Mad Driver."
Alicja i Michał także nie wiedzą, jak powinien smakować weizen stout. Witam w klubie!
Pierwszym z debiutantów jest Sebastian Put i jego browar TUPTUP. Do tej pory bez sukcesów w konkursach, ale też nigdy w nich nie startował.
- Od kiedy warzysz swoje piwo i skąd wzięła się Twoja pasja?
- Jeden z kolegów poczęstował mnie samodzielnie uwarzonym piwem jakieś 5 lat temu. Od tamtego czasu chciałem wielokrotnie samodzielnie spróbować warzenia, ale w związku z częstą zmianą miejsca zamieszkania, przeprowadzkami i licznymi wydarzeniami, przez kilka lat nie udało się tego dokonać. Wszystko zmieniło się w 2017 r., kiedy dostałem od narzeczonej składniki na pierwszą warkę. Wtedy nie miałem już wyjścia, bo te przecież mają swój termin ważności ;-) Dlatego postanowiłem zakupić cały sprzęt i uwarzyć pierwsze piwo.
- Masz ulubione style piwne? Które piwa były najlepszymi w Twoim życiu?
- Przede wszystkim APA, AIPA - lubię goryczkę i aromat amerykańskich chmieli. Dla odmiany raczej nie lubię i nie warzę ciemnych piw, a na Beer Cup wylosowałem Weizen Stout, które okazało się wyzwaniem.
- Które aktualne trendy w polskim piwowarstwie Ci się podobają, a które byś delegalizował?
- Cieszy mnie coraz większa dostępność dobrego piwa - zarówno w sklepach jak i pubach. Polskie piwowarstwo wciąż się rozwija i testuje coraz to nowe gatunki piwa z ciekawymi dodatkami. Lubię próbować różnych gatunków i dobrze, że stało się to tak łatwe. Moimi nowymi odkryciami są piwa z mango oraz kiwi, pomimo tego, że nie lubię piw z owocami, to te dwa rodzaje, delikatnie kwaskowe, przypadły mi do gustu.
- Jak Twoim zdaniem powinno smakować piwo w stylu, który warzysz na Beercup? Warzyłeś takie wcześniej?
- Nigdy nie piłem Weizen Stouta, dlatego trudno mi ocenić jak powinno smakować piwo. Przede wszystkim sugeruję się opisem stylu i do niego dobieram słody i chmiele. Na pewno musi być ciemne na typowych drożdżach dla piw pszenicznych, a reszta dodatków to już moja inwencja twórcza.
Drugim debiutantem i jednocześnie drugą parą piwowarów jest Browar Hoszi założony przez Marcina Hoszyckiego i Annę Brzemię. Głównym technologiem i piwowarem jest Marcin, natomiast Ania jest „pomocą piwowara” - jak sama mówi o swojej roli w browarze. Są ze Skrzyszowa, gmina Godów, tam znajduje się „ich warzelnia”. Są związani z Rydułtowami i Wodzisławem Śląskim.
- Od kiedy warzycie swoje piwo i skąd wzięła się Wasza pasja?
- Nasz browar istnieje krótko, bo od grudnia 2017 r. jednak mimo tak krótkiego istnienia mamy na swoim koncie 26 warek. Pasja warzenia piwa wzięła się u Marcina głównie za sprawą Tomasza Kopyry z blog.kopyra.com człowieka, który wprowadził piwowarstwo pod strzechy tj. To dzięki filmikom Tomka postanowiłem spróbować, od razu po całości z zacieraniem. Natomiast samym piwem interesowałem się od połowy 2015 roku kiedy to zaczynałem poznawać polski kraft, głównie za sprawą Browaru Pinta. w kadzi zaciernej weizen stout na Beer Cup 2019.
- Macie ulubione style piwne? Które piwa były najlepszymi w Waszym życiu?
- Naszym ulubionym stylem jest Saison, jest to również często goszczący styl w naszym browarze. A najbardziej w pamięci utkwił nam Atak Chmielu od Pinty.
- Które aktualne trendy w polskim piwowarstwie Wam się podobają, a które byście delegalizował?
- Rozwój polskiego piwowarstwa nam się bardzo podoba, na poziomie europejskim również nie mamy się czego wstydzić. Kibicujemy głównie śląskim browarom kraftowym, ale brakuje nam trochę piwnej klasyki w wykonaniu naszych rodzimych rzemieślników.
- Czy macie już sukcesy związane z konkursami piw domowych?
- Dotychczas nie startowaliśmy w żadnych konkursach, BeerCup jest pierwszym poważnym wyzwaniem dla nas. Kilka razy jednak nasze piwa były oceniane przez piwnych vlogerów między innymi: Jakuba Gryz z BrowrQ oraz Tomasza Migdałka z Birofile – vlog o piwie.
- Jak Waszym zdaniem powinno smakować piwo w stylu, który warzysz na Beercup?
- Dotychczas nie warzyliśmy weizen stouta, i styl znaliśmy tylko z opisów klasyfikacji PSPD.
- Czym zajmujecie się i interesujecie się poza piwowarstwem?
- W wolnych chwilach lubimy wyskoczyć w góry pozwiedzać jakieś ciekawe miejsca miedzy innymi zamki i obiekty przemysłowe (niekoniecznie te związane z piwem chociaż się zdarzają). Ponadto Marcin interesuje się tematyką związaną z II Wojną Światową a dokładniej tą związaną z tajemnicami III Rzeszy i Kompleksu Riese. Zawodowo hmm urzędnicy samorządowi, Ania pracuje w Urzędzie Gminy natomiast Marcin spełnia się w Straży Miejskiej.
Ostatnim debiutantem tej bitwy jest Mariusz Nowak i jego browar MANF. Zawodowo jest specjalistą ds. jakości i technologiem, co pomaga mu w warzeniu piwa. W wolnym czasie uprawia górską turystykę, lubi podróże, poznawanie nowych miejsc i smaków.
- Od kiedy warzysz swoje piwo i skąd wzięła się Twoja pasja.
- Pierwsze piwo uwarzyłem we Wrześniu 2015 roku, ale o prawdziwym warzeniu mogę mówić dopiero od początku 2018 roku. Od zawsze chętnie kosztowałem nowości, a po pierwszym festiwalu piwa w Krakowie zainteresowałem się bardziej tematem piwa kraftowego, a później piwowarstwem domowym. Zestaw do warzenia piwa dostałem od wujka Maćka (:)) i to przez Niego, a właściwie dzięki niemu wszystko się zaczęło.
- Masz ulubione style piwne? Które piwa były najlepszymi w Twoim życiu?
- To co mnie przekonało do piwa rzemieślniczego to amerykański chmiel. Dlatego bardzo lubię piwa, które intensywnie pachną chmielem, czyli wersje piw w stylu „American”. Trudno powiedzieć jakie były najlepsze bo trafiłem na wiele bardzo dobrych piw domowych i rzemieślniczych.
- Które aktualne trendy w polskim piwowarstwie Ci się podobają, a które byś delegalizował?
- Podoba mi się, że powstaje coraz więcej piw na bretach. Osobiście nie lubię piw za bardzo przekombinowanych, z dużą ilością czasem zbędnych dodatków. Lubię gdy piwa są dobrze zbalansowane.
- Czy masz już sukcesy związane z konkursami piw domowych?
- Nie, to mój debiut. Jednak uwarzyłem piwo na większą skalę na własny ślub. :)
- Jak Twoim zdaniem powinno smakować piwo w stylu, który warzysz na Beercup? Warzyłeś takie wcześniej?
- Jeszcze nie wiem jak dla mnie powinien smakować Weizen Stout. Pierwszy raz w ogóle spotkałem się z takim stylem.
Daniela Śledzikowskiego znamy z dwóch poprzednich edycji. W 2017 startował solo, a w 2018 kooperował jako browar Dubbel Minded. Oczywiście zdobył wtedy podium! Trzecie miejsce w trzeciej edycji i 80 głosów w finale to rewelacyjny wynik - zobaczcie sami! Tym razem znów startuje solo jako Browar Domowy Venom.
W De Struise Brouwers |
- Jak podobały Ci się poprzednie edycje Beer Cup? Co Ci się podobało, a co niekoniecznie? Co sprawiło, że postanowiłeś po raz kolejny zgłosić się do udziału w zabawie?
- To mój trzeci udział w konkursie. Poprzednie edycje mi się podobały, dlatego biorę udział w obecnej. Dzięki BeerCup robię piwa w stylach, których normalnie bym nie uwarzył. W związku z tym jest to pewnego rodzaju motywator. Kwestie, do których mógłbym mieć zastrzeżenia wolę zostawić dla siebie. Nie do końca jednak przypadają mi do gustu niektóre style. O ile uwielbiam Lambiki i Flandersy o tyle np. Sour Imperial IPA jest zdecydowanie nie moją bajką. Poza tym na ten moment priorytetem dla mnie jest WKPD na nim zamierzam się skupić w pierwszej kolejności.
W Hallstatt |
- Czy coś zmieniło się w Twoim podejściu do piwa lub piwowarstwa od zeszłego roku? Warzysz więcej? Nowe style? Startowałeś w jakimś konkursie?
- Rok 2018 był dla mnie bardzo produktywny – zrobiłem 30 warek. W mojej 8. letniej karierze jest to rekord. Chcę aby rok 2019 był jeszcze wydajniejszy. Mam kilka pomysłów na zmodernizowanie mojego piwowarskiego zaplecza. Na pierwszym planie jest chłodziarka z Raspberry, która pozwoli sterować dokładnie przebiegiem fermentacji i odkładać logi. Cały czas jestem wierny swoim przekonaniom dot. piw belgijskich i ten kierunek staram się cały czas rozwijać. Startowałem w kilku konkursach ale bez rewelacji. Na podium w oficjalnych konkursach PSPD jeszcze czekam – w 2018 roku zdobyłem 4. miejsce w Warszawie (BGSA) i 6. w Poznaniu (Dubbel). Mam nadzieję, że w końcu się uda.
Bodegas Barbadillo |
- Czy są jakieś piwa, które zrobiły na Tobie ostatnio świetne wrażenie? Wal śmiało. Co najciekawszego piłeś?
- W pamięć z ostatniego okresu zapadły mi: Spencer – Trappist Imperial Stout, Hoppin Frog – Oatmeal Imperial Stout, Liefmans – Cuvee Kriek Brut – piłem już wcześniej ale odkopałem butelkę w swoim magazynie i byłem ponownie zachwycony oraz Zichovec NEIPA Citra – nigdy wcześniej nie piłem NEIPA, która pasowałaby tak idealnie do „książkowego” opisu stylu.
- Czy jakieś nowe tendencje w naszym krafcie są warte odnotowania? Które Ci się podobają, a za które pałowałbyś jak ZOMO?
- Jakiś czas temu podobało mi się krok jaki wykonała Fortuna. Weszli w kooperacje z belgijskim browarem Boon i wypuścili na rynek Sour Pigwa. Ciekawe posunięcie, chciałbym żeby było więcej takich ruchów na rynku. Piwo samo w sobie w mojej opinii nie jest złe a cena jest niska. Dlaczego piszę o cenie? Czasami kupuję piwa z polskiego kraftu za 10-12 zł, które naprawdę nie są warte tych pieniędzy. Dodatkowo krew mnie zalewa jak producent o swoich produktach, które wypuszcza na rynek pisze, że są „sztosami”. To rynek i konsument determinuje co jest piwem wybitnym a nie producent. Swoją drogą to ten wyraz powinien brać udział w konkursie na młodzieżowe słowo roku i konkurować ze słowem „dzban”. Poza tym jestem tradycjonalistą - nie do końca przepadam za masą dodatków do piw, które mają sprawić że piwo będzie atrakcyjniejsze.
W Rodenbachu |
- Jak Twoim zdaniem powinno smakować piwo w wylosowanym stylu? Masz jakieś ulubione komercyjne?
- Jeszcze niedawno nie wiedziałem, że jest coś takiego jak WeizenStout. Nie piłem nigdy niczego co byłoby połączeniem tych dwóch styli. Oficjalnie taki mix nie występuje więc ciężko się do tego odnieść Myślę, że w tym wypadku piwowarzy mają duże pole do popisu i własnej interpretacji stylu. Uwarzyłem dwa piwa na WhieLabs ale żaden w moim odczuciu nie jest taki jaki chciałbym żeby był, chociaż może jeszcze nabiorą przez te kilka dni charakteru. Butelkowałem je niestety stosunkowo niedawno W tym wypadku moment dojrzewania piwa ma wg mnie kluczowe znaczenie. Trzeba wystawić piwo, które będzie miało świetny „balans ułożenia”. Pszeniczne piwa powinno się pić w miarę młode, w przypadku stoutów, to już myślę, że powinno leżakować miesiąc – dwa w butelkach. Tutaj pojawia się wyzwanie - kiedy piwo będzie odpowiednio dojrzałe aby posiadało cechy takie jak (które wg mnie określają ten mix stylów): pszeniczną kwaskowość, aromat bananów (wymogi ŁKPD), czekolada, paloność i wytrawność. Te czynniki były dla mnie najważniejsze przy budowaniu receptury pod piwo, a co z tego wyjdzie to dowiemy się w najbliższy czwartek.
Kto stworzy najciekawsze piwo w stylu weizen stout? To okaże się już w czwartek! Plusem jest to, że nie będziemy się odnosić do znanych interpretacji, bo ich nie ma! Do zobaczenia w Absurdalnej!
0 komentarze