Tankovna - świątynia Pilsnera

17:00

Nawet jeśli nie śledzicie mojego bloga bardzo uważnie, na pewno zauważyliście, jak bardzo lubię Czechy. Bardzo odpowiada mi tamtejszy niespieszny klimat, jedzenie w hospodach i oczywiście piwo. Klasyczne czeskie lagery nie oferują oczywiście tych samych doznań co nowofalowe IPA, portery bałtyckie, owocowe kwasy czy piwa dzikie. Ich zaletami są pijalność, lekkość, balans i sesyjność. W Czechach spożywa się najwięcej piwa na świecie w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Przeciętny Czech wypija średnio blisko 150 litrów piwa rocznie, dystansując kolejne nacje o kilkadziesiąt litrów. Co sprawia, że piwo w Czechach jest tak popularne? Czy możemy doświadczyć znakomitości czeskiego piwa w Polsce?


Pilsner Urquell zaprosił mnie do jednej ze swoich świątyń piwa, abym przekonał się, że jest to możliwe! Zabieram Was w podróż do miejsca, które umożliwia nam przeniesienie się w krainę  klasycznego Pilsnera Urquella. Piwa będącego wyznacznikiem stylu, od połowy XIX wieku swoistym punktem odniesienia dla innych browarów. Spotkanie odbywa się w zlokalizowanym w centrum krakowskiego Kazimierza HEVRE. Hevre jest jedną z ośmiu Tankovnych w Polsce. Tankovne to lokale, w których serwowany jest Pilsner Urquell z tanków. Zrozumienie fenomenu świeżego Pilsnera ma ułatwić mi Vladyslav, pracujący w Hevre od kilku lat jako tapster. Tapster jest w tankovnej osobą odpowiedzialną za jakość piwa (od momentu gdy trafia do ono do lokalu) oraz za jego właściwy wyszynk. Vladyslav opowiada mi o swoim szkoleniu, pracy, tankovnych, panujących w nich zasadach oraz oczywiście częstuje mnie serwowanym na różne sposoby Pilsnerem Urquellem.


Hevre to trzypiętrowy lokal mieszczący się w byłym żydowskim domu modlitewnym na skrzyżowaniu ulic Beera Meiselsa i Bożego Ciała. O jego historycznym charakterze świadczą zachowane na ścianach freski. Zostały odsłonięte i wyeksponowane, co w zabytkowym wnętrzu wygląda niesamowicie. Retro klimat potęgują duże okna, żyrandole i stare meble. Główna sala poza długim barem ma antresolę, na której znajdują się bardzo istotne dla mojej wizyty w Hevre obiekty - tanki z piwem. Piękne wnętrze.



Tankovne stały się bardzo ważne w filozofii Pilsnera Urquella, którego piwo choć rozpoznawane i sprzedawane na całym świecie, jest warzone tylko i wyłącznie w browarze w Pilźnie. To właśnie w Tankovnej możemy spróbować dokładnie takiego piwa, jakie uwarzył piwowar i jakie opuściło mury browaru. W dodatku niepasteryzowanego i świeżego. Specjalny lokal, aby właściwie zaserwować wyjątkowe piwo. Odpowiada mi takie podejście do idei piwnej świątyni!


Aby każdy mógł spróbować Pilsnera Urquella, smakującego dokładnie tak jak w karczmie przy browarze w Pilźnie, czeski browar rozwinął unikalny system dystrybucji świeżego piwa. Na czym to polega? - zapytacie. Pilsner Urquell, który nie jest poddawany ani pasteryzacji, ani mikrofiltracji - procesom w pewnym stopniu wpływającym na ostateczny smak piwa, jest w Pilźnie przetaczany na cysternę, która następnie rozwozi piwo do tankovnych. Istota tkwi w szybkości tego procesu. Zasada jest taka, że piwo ma dojechać do lokalu w 48 godzin. Tutaj jest przetaczane do kilkusetlitrowych stalowych (oczywiście nierdzewnych) lub miedzianych tanków. W nich piwo jest kondycjonowane w odpowiednio niskiej temperaturze, co jest ważne dla jego jakości. Musi zostać skonsumowane w ciągu 3 tygodni od zatankowania w browarze oraz najpóźniej w ciągu 7 dni od otwarcia tanka. W Hevre jeszcze nigdy nie trwało to tak długo. Za każdym razem wiemy, kiedy otwarty został tank i od ilu dni jest lane z niego piwo. Informują nas o tym specjalne tablice. Jestem gorącym zwolennikiem chwalenia się informacjami związanymi ze świeżością piwa. Bardzo odpowiada mi jej obecność w widocznym miejscu i szanuję browar za ten pomysł.


Bardzo ciekawy jest też sam system podciśnieniowego serwowania piwa. Każdy stalowy lub miedziany tank ma w środku plastikową torbę, do której w opisany powyżej sposób przetaczane jest piwo. Podciśnienie w tanku sprawia, że worek ten jest ściskany, a piwo przez instalację trafia do schłodzonego kufla. Tak serwowane piwo nie ma kontaktu z dodatkowym dwutlenkiem węgla (poza tym będącym efektem fermentacji) i zachowuje swój pierwotny smak. Muszę przyznać, że zadowala mnie ta pieczołowitość w serwowaniu jak najlepszego piwa. W rozmowie z Vladyslavem poczułem, że nie jest to jedynie chwyt marketingowy, ale stoi za tym filozofia i szczególne podejście do złotego trunku. 

Dwa z czterech tanków z miedzianymi płaszczami

Co jest więc główną zaletą tanków z piwem? Możliwość zachowania maksymalnej świeżości piwa, wysokiej i przede wszystkim stałej jego jakości oraz możliwość serwowania Pilsnera Urquella w wersji niepasteryzowanej. Każdy kolejny łyk piwa będzie nas przenosił do stolicy czeskiego piwa - Pilzna. Cały proces dostarczania Pilsnera z tanków sprawia, że klient otrzymuje produkt lepszy, niż to samo piwo pasteryzowane i serwowane z kegów. Piwo ma wyraźnie intensywniejszy smak i lepiej zachowany balans między słodową pełnią i odczuwalną goryczą. Może to stoi za popularnością piwa jako codziennego napoju w Czechach? Z jednej strony przystępność i balans, a z drugiej świeżość i smak. 



Największą tankovną na świecie jest oczywiście firmowy pub "Na Spilce" znajdujący się przy browarze w Pilźnie. Najmniejszy pub, mieszczący jedynie 8 osób, jest w Korei. W Polsce tankovnych jest osiem. Poza krakowskim Hevre mamy trzy w Warszawie - Czeska, Orzo i Bohemia, dwa we Wrocławiu - Święta Racja i Ceska, a także Dzień i Noc w Katowicach i Pysna Chalupa w Poznaniu.


Podoba mi się idea wypieszczonych i wychuchanych lokali, w których browar ma "swoich" ludzi. Możliwość dbania o jakość piwa na każdym etapie to jedno, ale browar tworzą ludzie i to często oni są jego wizytówką. Pokazujący mi lokal Vladyslav jest bez wątpienia pasjonatem i ma bardzo dużą wiedzę o piwie. Tapster to z pewnością ktoś więcej niż barman czy kelner, ale do tego tematu jeszcze wrócę, bo warto! Było to dla mnie bardzo wartościowe spotkanie i chętnie podzielę się jeszcze szczegółami i ciekawostkami z naszej rozmowy.


Serdecznie dziękuję Pilsnerowi Urquellowi za zaproszenie do współpracy i do Hevre. Świetnie się bawiłem!

Hevre

Zobacz także

2 komentarze

  1. Witam.
    Czego się dowiaduję, że w Katowicach jest lany świeży urquell. Muszę to sprawdzić.
    Przy okazji, wdzę że kolega bloger był w browarze w Pilźnie, więc spytam: czy czuć różnicę między piwem pitym na miejscu w Pilźnie a pitym w lokalu z świeżym pilsnerem? A jak ma się do tego wersja butelkowa kupiona w Polsce?
    Pozdrawiam
    artur996

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.
      I to w samym centrum;) To co podają w browarze w podziemiach, to wersja niefiltrowana i jest zdecydowanie bardziej ciekawa. O butelkach nie wspominam, bo one klękają przy świeżym lanym w ogóle :-)

      Usuń

Obserwatorzy