Tajemniczy Ogród Browaru Nook
18:23Dziś zapraszam do Tajemniczego Ogrodu. Nie, nie chodzi mi o powieść Frances Burnett, ani o nowy film, na którym żeńska część mojej rodziny była w kinie w niedzielę, ani też ten starszy, Agnieszki Holland, który ja (średnio) pamiętam ze swojego dzieciństwa. Za nazwą Tajemniczy Ogród kryje się bowiem russian imperial stout Browaru Nook. Ale też dwie jego beczkowe wersje - Cidonio oraz Ebono. Oba te RISy to BA z beczek po rumie, z czym związany jest nowy ciekawy projekt browaru. Z umieszczonym w kartoniku Ebono wiąże się jeszcze pomniejsza internetowa burza w szklance piwa, o której wspomnę dalej.
Tajemniczy Ogród to dość mocny RIS - 30° Blg i 10,3% alkoholu. Pojawił się na rynku jakiś czas temu. Ten, który zakupiłem ja, to jak się okazuje druga warka tego piwa. Zarówno ona, jak i pierwsza, zostały uwarzone w Innych Beczkach. Jest to o tyle istotne, że kolejne warki powstały gdzie indziej, a konkretnie w Bytowie. Co ciekawe te kolejne to warki numer 3, 4 i 5. Całkiem to imponująco wygląda w czasach piw jednostrzałowych, prawda? Szykuje się produkt flagowy.
Cidonio i Ebono to wersje rum BA, ale w przypadku obu stwierdzenie "rum BA" to stanowczo za mało. Browar Nook zbyt dużą uwagę poświęcił selekcji beczek, za dużo też tych beczek zalał, co wymaga dodatkowych wzmianek. Nietypowość tego projektu polega na tym, że Nook postanowił testować, w jaki sposób na piwo wpływa leżakowanie w beczkach po rumie z różnych części świata. W tym momencie browar ma 17 różnych beczek, z czego aż 11 to różne rodzaje rumu z różnych zakątków globu! Artur Jakubiak z browaru podzielił się jeszcze kilkoma ciekawymi informacjami, ale chwilowo poprosił o dyskrecję. Na pewno w najbliższym czasie będzie bardzo ciekawie.
Cidonio leżakowało w beczce po rumie S.B.S Belize, a Ebono jest jeszcze ciekawsze, bo w beczce wcześniej znajdował się szlachetny rum Caroni z Trynidadu. Beczka została zalana rumem w 1993 roku, sama destylarnia zamknięta w 2000. Rum z tej beczki jest obecnie praktycznie niedostępny, a butelki rumu osiągają astronomiczne dla mnie ceny. Wpiszcie sobie w Google. To właśnie piwo Ebono było bohaterem mini inby na jednej z grup na FB. Poszło oczywiście o cenę, która nie należy do niskich. Niemniej jednak, gdy obserwowałem zainteresowanie piwem na grupie fanatyków Bierlandu, to browar nie powinien się chyba martwić o sprzedaż. Jeśli Wy jesteście ciekawi, jak smakuje to piwo, to czytajcie dalej.
Oba leżaki przysłał mi browar, ale to nie jest ostatnie słowo. W tym momencie na rynku jest jeszcze/pojawia się wersja z beczki po Laphroaigu, czyli torfowej whisky. Jak tylko dopadnę, to dorzucę do tego wpisu, bo bardzo lubię te klimaty.
Jak widzicie Tajemniczy Ogród wart jest odwiedzenia, a dla miłośników rumu oba leżaki to pozycja obowiązkowa. Sam chętnie spróbuję kolejnych odsłon.
0 komentarze