Aero w Ostrawie
17:32Czasem jest tak, że czytając różne relacje z wycieczek, wzmaga się moja potrzeba wyruszenia w podróż. Dzisiejszy wpis zawdzięczacie głównie Kubie Niemcowi i jego Śląsko-Morawskim peregrynacjom, ale także licznym wrzutkom katowickich projektowiczów, co tydzień jeżdżących gdzieś do naszych południowych sąsiadów. Wspominam jednak konkretnie Kubę, ponieważ opisywane dziś miejsce to właśnie on mi podrzucił. Początkiem września, korzystając z w pełni letniej pogody, wybraliśmy się do ostrawskiego Zoo. Wciąż zadziwia mnie to, że tak fajowe miejsce znajduje się o godzinę jazdy samochodem od Jaworzna. Uzbrojony we wskazówki zebrałem rodzinę i znajomych i ruszyliśmy na południe - tam definitywnie jest więcej normalności. Będzie o zoo, Ostrawie i oczywiście o fajnym browarze na przedmieściach Ostrawy.
0 komentarze