Przegląd Tygodnia #13
08:00Trzynasty przegląd tygodnia to początek rozstania z tym formatem. Niemniej jednak kilka piw jeszcze zostało w lodówce, więc spokojnie sobie je dokończę i dam wam znać, jak smakują. W dzisiejszym odcinku dwa piwa wylałem do kranu, a pięć spożyłem z godnością. To i tak czyni go jednym z dwóch najkrótszych przeglądów, a jeśli chodzi o piwa wypite, to najkrótszym. Z perspektywy girbiczka jest zdecydowanie nieciekawy, więc jeśli ślinisz się na myśl o pastry, to możesz spokojnie nie klikać dalej. Tylko klasyka.
Kraftowa kontrrewolucja ma dwa główne tory. Jeden z nich to dostarczenie jak najlepszego, najciekawszego piwa jak najszerszej grupie odbiorców (poprzez sieci handlowe, markety, dyskonty). Piwa te muszą być dopracowaną wypadkową czegoś ciekawego dla birgiczka i czegoś dla Janusza (skrajności użyte z premedytacją). Drugi tor to jak najbardziej dziwne i ekskluzywne piwa, najlepiej niedostępne dla szarego człowieka, na zapisy, w klubach, lożach i innych piwnicach. Tym razem o tych pierwszych. W tym samym czasie do sieci Żabka trafiły dwa piwa mniej więcej z tej samej półki. Miłosław Chmielowy Lager z Browaru Fortuna i Oktawian (chmielony na zimno polską Oktawią) z Browaru Kormoran. No i do bodaj Ligi Mistrzów odpaliłem sobie oba ku porównaniu. Różnica między nimi była taka, jak w pierwszym meczu między Barceloną (Fortuna) i PSG (Kormoran). Dla niezainteresowanych futbolem degeneratów przytoczę wynik 1:4. Chmielowy Lager okazał się być przyciężkawym zawodnikiem, głównie słodowym, nieco chlebowo-karmelowym i minimalnie kartonowym (utlenienie). Kompletny brak szału, a nawet przyzwoitej pijalności. Moja ocena: 2,3/5. Oktawian szału też nie dostarczył, daleko mu do olsztyńskiego Ale z tej samej sieci. W aromacie dominują (dość ciekawie) gruszka, cytrus i kwiaty. W smaku jest dość rześki. Do spokojnego, przyjemnego wypicia, ale także raczej nada się na piwną pustynię niż jako piwo pierwszego wyboru. Moja ocena: 3.0/5.
Jak widzicie dziś było nietypowo. Poza tymi piwami coś tam piłem innego, ale to albo opisywane osobno portery, albo piwa do innych zbiorczych wpisów. Wisienką na torcie był panel wielu dobrych piw, ale nie chciałbym się powtarzać, więc odsyłam do wpisu na FB:
0 komentarze