Browar Lubrow
10:30Nie wiem jak Wam, ale mi bardzo podoba się przyjęta niedawno strategia krótkich opisów zbiorczych wypitych piw, które najpierw publikuję na FB. Korzystając z czasu i przypływu weny mogę je wzbogacić o nieco większe podsumowanie na blogu i znacznie łatwiej mi się za to zabrać, gdy opisy są już gotowe. I odwrotnie - zdecydowanie łatwiej zabrać mi się za takie podsumowanie, gdy nie mam przed sobą perspektywy obrabiania zdjęć. Dziś przed wami - ponownie - Browar Lubrow i kolejny, drugi już, większy rzut piw puszkowanych na nowym sprzęcie. Jak wypadły te nieoczywiste piwa?
I’m not Pastry COCONUT PECAN to naprawdę nie pastry! Żodna ściema! To stout owsiany pełną gębą, ale z twistem w postaci naturalnych i nieprzegiętych dodatków. Piwo jest wyraźnie orzechowe w piękny naturalny sposób, kokosa jest nieco mniej, ale się przebija Wszystko to jednak skryte za klasyczną palonością i owsianą pełnią. Mniam. Moja ocena: 3,8/5.
Jak widzicie puszki są sprzedawane w dobrze znanych nam z amerykańskich filmów sześciopakach. To takie uchwyty spinające puszki i trzymające je w ryzach. Dobra sprawa!
Czekam na kolejne eksperymenty i ciekawe piwa! Widać Lubrow ma na siebie całkiem dobry pomysł! Czekam też na nowe szkło, bo moje - pamiątka z wizyty w Gdańsku w 2015 - średnio nadaje się do nowofalowych piw w mniejszych niż pół litra pojemnościach.
0 komentarze