Tak jak jeżdżenie po browarach weszło mi w krew, tak samo w nawyk weszło mi honorowe krwiodawstwo. Co ciekawe od pewnego czasu łączę te dwa tematy. Oddaję krew, korzystam z dni wolnych i ruszam w piwne podróże. Tak też stało się w lutym, gdy po oddaniu krwi wpakowałem się Mazdę i ruszyłem przed siebie. Na dobrą sprawę nie wiedziałem nawet, gdzie będę nocował i w ogóle nie spędzało mi to snu z powiek. Plan był prosty - Dolny Śląsk. Udało się pierwszorzędnie, ale zacząłem jednak od Wielkopolski. Zapraszam do Szkaradowa, gdzie od dziewięciu lat funkcjonuje i rozwija się Browar Nepomucen, czy raczej powinienem napisać NEPO Brewing. To dla mnie powrót po siedmiu latach! Dużo się zmieniło!
W Browarze Jedlinka
2 dni temu